Baenuru

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

KALENDARZ
OGŁOSZENIA
Wiosna 1769 r.__|__Dzień 2.

Śniegi powoli znikają z Gór Tenaro, uwalniając kolejne dolinki i szlaki dla wędrowców, należy jednak uważać na liczne osuwiska i lawiny. Rzeka Mirova mocno wezbrała i miejscami rozlewa się na szerokim obszarze, ciesząc wszelką bagienną roślinność. Na całym półwyspie drzewa puszczają nowe pączki, rozwijają się kwiaty i drobne roślinki, wypełniając krajobraz zielenią. Choć za dnia temperatury robią się przyjemne, to nocą nadal może być całkiem zimno, pojawiają się przymrozki, a sezon palenia w kominku jeszcze nie całkiem się skończył. Często zamiast śniegu pada przelotny deszcz, coraz częściej też można zobaczyć na niebie burzowe chmury. Fauna Baenuru również korzysta w pełni z nadchodzących cieplejszych dni, a w różnych zakątkach można dostrzec ślady młodocianych łapek.
۞ Najnowsze wydarzenia fabularne - poruszenie i alarm w Porcie Siengar, mieszkańcy zastanawiają się, co z tego wyniknie, a policja chwilowo milczy, starając się ogarnąć powstający chaos.

۞ Zapraszamy do spisu języków - znane postaci języki i dialekty można wypisać w polach w profilu, wliczając w to te spoza Baenuru.

۞ Rdzenne ludy Baenuru - mieszkańcy półwyspu sprzed przybycia doń Medevarczyków.

۞ Religie Baenuru - zbiór głównych wyznań pojawiających się na półwyspie.

۞ Oznaczenia i identyfikacja - systemy znaków stosowane w Medevarze i Kirtanie, zarówno teraz, jak i za czasów wojny.

GŁÓWNI MISTRZOWIE GRY

#1 2023-02-12 09:42:17

Mamra
Użytkownik
Dołączył: 2023-02-12
Liczba postów: 1
WindowsOpera 94.0.0.0

Celest Vaymore

Celest Vaymore

Dwie dusze w jednym ciele


WIEK: 25 lat
PŁEĆ:Kobieta
GATUNEK/RASA:Powiedzmy, że człowiek.
JĘZYK*:
Celest:
-Medevarski

Avra:
-Medevarski,
-Wspólny,
-Tydrodzki (nie jest super poprawny, mówi komunikatywnie i zrozumiale, acz często niegramatycznie, często gubi lub mili czasy jeśli dochodzi do rozmowy bardziej szczegółowej, takiej bardziej "pro", wymagającej więcej odmian i czasów. Jednakże rozmówca z kontekstu zazwyczaj wie o co jej chodzi, albo prosi by rozwinęła co ma na myśli. No a gdy przychodzi porozmawiać na temat w którym nie ma słownictwa, lub gdy nie zna jakiegoś słowa to pomaga jej "migowy" tzw. kalambury (XD) )

POCHODZENIE: Medevar
MOCE[jeśli posiada]: Zarówno Celest, jak i Avra są magami, z tym, że ta drugiej średnio wychodzi. 
UMIEJĘTNOŚCI:
Celest: zielarstwo, medycyna, alchemia i chemia.
Avra: parkour, strzelania z łuku czy broni palnej, jazda konna, walka wręcz, władanie bronią białą czy miotaną.
WYGLĄD:
Dziewczyna jest średniego wzrostu, ani niska, ani wysoka. Jej w włosy niegdyś były ciemne, jednakże po tym jak dusza Avry wstąpiła do ciała Celest kolor jej włosów zszedł do błękitu, na dwa przednie pasma do do bieli. Podobnie było z oczami, które po nieudanym rytuale nabawiły się heterochromii, gdyż jedno z nich zmieniło swój błękitny odcień na złocisty.
Jej skóra jest jasna, wręcz porcelanowa. Zazwyczaj ubiera się w fiolety, wcześniej preferowała suknie, jednak gdy jej siostra zaczęła dochodzić do głosu w jej głowie, poddając to w wątpliwość, do jej garderoby dołączyły spodnie.
Aktualnie ubrana: Długa fioletowa, zdobiona sukienka. Delikatna, acz elegancka. Do skórzanego czarnego gorsetu przypięta jest skórzana mała torba. Pod suknią, na udach nosi zapaski, w których ukryty jest z jednej strony pistolet, zaś z drugiej nóż - i to nie był wcale jej pomysł. Przez ramie najczęściej przewieszona jest spora kopertowa torba. 
WYSOKOŚĆ:1.69
CHARAKTER:
Celest słynie z ciepłego i życzliwego usposobienia. Dziewczyna jest dość nieśmiała i niezdarna, przez co znacznie zaniża swoje kompetencje. Jest niezwykle troskliwa i uwielbia marzyć.
Właściwie to wiecznie chodziłaby z głową w chmurach, gdyby nie zamknięta w niej bliźniaczka.
Celest nie lubi spontaniczności, skrupulatnie trzyma się planu dnia. Nie należy do odważnych i unika konfliktów. Nawet jeśli racja leży po jej stronie, to odpuści, aby tylko nie doszło do kłótni.
Jest nazbyt emocjonalna i empatyczna. Jeśli za coś się zabiera, to musi to skończyć. Nieco przerażają ją gwatowne zmiany otoczenia (przejście z pomieszczenia do pomieszczenia) przez co idzie jej to dość ślamazarnie i jest raczej uznawana za dziwaka.
Często ucieka gdzieś myślami, przez co ciężko jej się skupić.
Nie przepada, a wręcz boi się głośnych dźwięków. Na widok krwi dosłownie mdleje.
Przez lata studiowała magię i medycyne, to nad nimi spędziła większość swojego życia, nie odrywając nosa z książek.
Pasjonuje się zielarstwem oraz alchemią.

Avra Vaymore
Dusza dziewczyny zamknięta w ciele siostry często próbuje wepchnąć się na pierwszy plan, przejmując kontrolę nad ciałem i życiem Celest, tym samym wprowadzając nie małe zamieszanie.
Avra jest głośna i awanturna, zazwyczaj sceptycznie podchodzi do wszystkiego i wszystkich. Sarkazm mógłby być jej drugim imieniem. Jest wulgarna, a nawet agresywna. Jest nieco atencyjna i bardzo, ale to bardzo apodyktyczna. To ona dyktuje warunki i wszystko musi być pod jej kontrolą i pod jej dyktandem. Jest dość leniwa, niesłowna i często dopada ją słomiany zapał - no chyba, że w grę wchodzą pieniądze.
Tak jak jej siostra, musiałą studiować magie - jednakże jej obchodziła bardziej część bojowa. I jak była zaoferowana samym czarowaniem, a jej potencjał był większy niż siostry, tak ona chciała czarować i rzucać zaklęcia, a nie siedzieć z nosem w książce, co było dla niej istną katorgą. Zazwyczaj przez to, że nie była uważna na lekcjach czy przy samoistnych wygłupach, dochodziło do różnych incydentów.
O wiele lepiej przychodziła jej nauka z zakresu walki, strzelania czy łucznictwa, gdzie teoria była sprowadzona do minimum i nie trzeba było godzinami analizować skryptu z książek.
Jej pasją od małego było polowanie, jazda konna czy branie udziału w różnego rodzaju zawodach.


HISTORIA:
21 marca, to wtedy na świat przyszły bliźniaczki Vaymore - Celest i Avra.
Dziewczynki wyglądały identycznie i to była jedyna rzecz jaka je łączy, no może prócz oczu. Ślepia Celest były w kolorze błękitnego popiołu, zaś Avry złociste. Niczym dwa przeciwległe  bieguny interesowały się zupełnie innymi rzeczami, a ich styl życia czy charakter nie miały praktycznie współnych punktów.
Wyjątkiem była magia. Ich rodzice, chcąc się wzbogacić, szybko porzucili porzucili praktyki normalnej magii, zagłębiając się w zakazane księgi. I choć bliźniaczki studiowały zwykłą magię, a wchodzenie do gabinetu ojca i grzebanie w jego notatkach czy zbiorze ksiąg było zakazane, to jednak od małego towarzyszyły przy obrzędach i eksperymentach jakich dopuszczali się rodzice.
Celest spędzała dni w książkach, zaś jej siostra lubowała się w bardziej aktywnych formach spędzania czasu, często wymykając się z domowego zacisza, aby udać się porobić coś bardziej emocjonującego. Także rozmaite sztuki walki i polowania, były czymś z goła ciekawszym, aniżeli kilkugodzinne wkuwanie tekstu z kolejnej książki.
Raz nawet Avra chciała zaciągnąć siostrę na polowanie, jednakze ta na widok krwi i doznając przebodźcowania przez głośne huki, skowyt psów oraz krzyki ich towarzyszy - zemdlała.
Ich wspólne polowanie skończyło się nabyciem kilka fobii przez Celest, która zaczęła się bać głośnych dźwięków i widoku krwi.
Ta sytuacja tak się na niej odbiła, że dziewczyna przestała jeść mięso.
Dziewczyny nabierały doświadczenia i mimo, że niewiele je łączyło, to bardzo się kochały. No, a po sytuacji na polowaniu, stwierdziły, że może lepiej nie spędzać razem czasu na pasjach tej drugiej.
Avra coraz częściej znikała z domu, coraz bardziej nadużywała używek i mieszała się w uliczne konflikty, co bardzo martwiło jej siostrę. Dziewczyna często podróżowała, znikając z domu bez słowa pierw na kilka dni, a czasem i kilka tygodni.
Ich rodzice również wyrażali dezaprobatę ucieczkom i tym jak prowadzi swoje życie Avra, szczególnie, gdy coraz częściej musieli odbierać jeszcze nastoletnią dziewczynę z aresztu do którego trafiała na tyle notorycznie, że każdy strażnik miejski dobrze znał jej imię.
Kłótnie między ich rodzicielami, a Avrą się nasilały i tak po jednej z nich, Avra z trzaskiem drzwi opuściłą lokum.
Był środek nocy i z każdą kolejną godziną, gdy ta nie wracała, Celest martwiła się coraz to bardziej. W końcu postanowiła poszukać siostry.
Nie sądziła, że to co właśnie robi, doprowadzi do największej tragedii i ich rodzinnym życiu.
Ulice były ciemne i jakby obce, mimo iż dobrze znała ulicę handlową, a także port, to nigdy nie wychodziła o tak późnej porze. Znajome miejsca wydawały się obce i niebezpieczne, a krzyki pijanych, odbijające się echem po pustych ulicach, niemal doprowadzały ją do ataku paniki. Mimo to, dzielnie przedzierała się przez kolejne ulicę, wyglądając przy tym jak wystraszone, dzikie zwierzę. Na dworze było zimno i sowicie padał deszcz, co wcale nie pomagało przy poszukiwaniach.
Tej nocy Celest została napadnięta przez bandę patologicznych młodziaków, którzy po tym jak zostali wyrzuceni z karczmy, szukali sobie rozrywki.
Ku jej radości w jej obronie stanęła siostra, którą zwabiły krzyki.
Niestety podczas walki, jaka rozegrała się między stronami, Avra została ugodzona nożem.
Napastnicy wystraszyli się i uciekli. A Celest panicznie próbowała pomóc siostrze, która zaczęła się wykrwawiać.
Błagała, by ta nie zostawiała jej samej, starając się zatamować krwotok, jednak było to złudne - krwotok wewnętrzny sprawił, że Avra utopiła się we własnej krwi.
Celest nie mogła uspokoić histerii, widok krwi i fakt, że jej siostra umierała jej na rękach, w dodatku przez nią, doprowadzał ją do obłędu. Chwilę później zjawiła się straż, a Celest zemdlała.
Gdy się obudziła, dowiedziała się, że jej siostra nie żyje.
Rodzice zalewali się łzami, a Celest wiedziała, że to tylko i wyłącznie jej wina.
Gdy jej rodzice załatwiali formalności związane z pogrzebem, Celest włamała się do gabinetu ojca, przeczesując księgi i notatki. Wtedy wtedy też napotkała na jeden, bardzo stary zapis, nawiązujący do wskrzeszania. Tekst był bardzo stary, częściowo nieczytelny. Czas nie był łaskawy. Połowa instrukcji była zamazana - mimo wszystko dziewczyna zebrała wszystko czego potrzebowała do rytułału i nocą, gdy wszyscy spali, włamała się do kaplicy, w której leżało ciało jej siostry.
Dziewczyna rozpoczęła rytuał, jednak jak było się domyśli, ten nie poszedł zgodnie z jej planem. W końcu nie mając połowy zapisy, nie była w stanie przeprowadzić go należycie.
Po zakończeniu rytuału, mimo świateł i zużytej mocy, nic się nie wydarzyło. Celest zaniosła się gorzkim płaczem, błagając swoją stronę do wybaczenie. Dopiero na pogrzebie, słysząc głos siostry w swojej głowie, zrozumiała, że rytuał zadziałał, ale nie tak jak powinien.
Dusza Avry zamiast wrócić do swojego ciała, trafiła do ciała Celest.
Dziewczyna nie była świadoma co tak naprawdę narobiła.

Dodarkowe:
Jedna z dusz bliźniaczek z czasem zacznie słabnąć, by ostatecznie zniknąć. Ta, która okaże się dominująca zostanie, a ta “zbędna” z czasem zaniknie, odchodząc do świata duchów.

Rodowód:
Bliżniaczki wywodzą się z rodu Morttimer, do którego należała Vivian Morttimer, która poślubiła Cyrusa Vaymora. Ich dzieci i wnuki zaciekle broniły, aby nazwisko Vaymore nie zniknęło, także mimo kilku pokoleń nazwisko wciąż przewodziło ród.
Dziewczynki niejednokrotnie słyszały, że szalenie przypominają swoją pra pra pra babcie, Vivian, dodając "tylko oczy nie te".

Ostatnio edytowany przez Mamra (2023-02-12 10:20:29)

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

MEDEVAR      |      KIRTAN      |      NIEZRZESZENI

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
warsztat-lotussimulator - luminous - cs-gooo - teraz - demokratycznarepublikarzymu

[ Wygenerowano w 0.020 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 614.51 kB (Maksimum: 702.63 kB) ]