Nie jesteś zalogowany na forum.
Półwysep Baenuru od wieków znany był ze swego piękna, majestatyczności... Ale i niebezpieczeństwa. Tutejsze ziemie opanowało coś, co większość ludzi uznało za plugastwo - smoki. Wszelkiej wielkości, maści, koloru i rasy, bestie te rozprzestrzeniły się po okolicy, zajmując większość terytoriów dla siebie. Przynajmniej do czasu...
Nowy król królestwa Medevar postanowił wreszcie przejąć tutejsze tereny, przeprowadzając inwazję. Oczywiście dotychczasowym mieszkańcom nie spodobało się to, co spowodowało rozwój konfliktu - zarówno wolne smoki, zrzeszone teraz dzięki Riudarowi Potężnemu pod nazwą Kirtan, jak i Medevarczycy pod flagą króla Marco Durovasta Wielkiego nie chcieli ustąpić, usiłując wytępić wroga.
Konflikt toczył się dobrych kilka lat, i należał do jednych z bardziej krwawych w tych stronach globu. W końcu jednak jedna ze stron zyskała przewagę - byli to, co niezbyt zaskakujące, Medevarczycy.
Do przewagi ludzi przyczyniło się kilka czynników - pierwszym z nich było udane morderstwo Riudara, który w trakcie jednego z polowań został zapędzony w zasadzkę i brutalnie zastrzelony. Jego czaszka jako rodzaj okrutnego ostrzeżenia dla smoków biorących udział w rebelii została nabita na pal i ustawiona przed murami zamku Medevar, jego skórę natomiast przywłaszczył sobie sam Durovast, wieszając ją w sali królewskiej jako symbol swojego rychłego zwycięstwa.
Rządy po Riudarze przejęła Phaidra, srebrnołuska smoczyca znana ze swej nieustępliwości i żądzy krwi. Jednak gdy do tego doszło, było już za późno - smoki, widząc upadek Kirtanu, rozpierzchły się po reszcie półwyspu, szukając schronienia. Część z byłych Kirtańczyków przyłączyła się do Medevaru, przeczuwając zbliżającą się porażkę rebeliantów, część zupełnie odizolowała się od konfliktu, osiedlając się w bardziej nieprzyjaznych terenach.
Kirtan w swej dawnej, brutalnej osłonie został uznany za martwy, a przynajmniej za niestanowiący większego zagrożenia - zamiast tego został zastąpiony przez pokojowe państwo, rządzone przez Ragrosa, sędziwego smoka chcącego zmienić oblicze Kirtanu w oczach świata.
Medevar, dotychczas właściwie ograniczający swój teren do jednego zamku oraz miasteczka dookoła niego, począł rozciągać swoje macki na resztę krainy, budując miasta, mosty, a nawet port.
Wszystko wydawało się iść sprawnie, przynajmniej do czasu...
...Rok 1768, jesień. Jeden z oddziałów patrolujących okolice małej wioski na północy zostaje zaatakowany i unicestwiony, sprawcy nie udaje się pojmać. Wszystko wskazuje na to, iż mordercą był smok - co nie byłoby niczym nadnaturalnym, w końcu dzikie, bardziej zwierzęce smoki niezrzeszone z Kirtanem dalej się zdarzały i dalej od czasu do czasu atakowały osady - gdyby nie to, że tego samego dnia do podobnych incydentów doszło jeszcze w kilku miejscach na półwyspie. W pobliżu jednego z miast niedaleko Medevaru dostrzeżono dzikie smoki, poruszające się jakby w formacji bojowej, a następnie atakujące mieszczan tylko po to, żeby następnie zniknąć w lesie. Wszystkie incydenty łączył jeden wspólny element - metalowe wycinki w kształcie łuski, z literą "K" wybitą na środku płytki.
Rebelianci powrócili. A przynajmniej na to wszystko wskazywało.
W królestwie rozgorzały zaciekłe dyskusje, w końcu zarówno ludziom, jak i zrzeszonym smokom żyjącym w królestwie króla Durovasta należała się ochrona. Władca, nauczony już latami doświadczenia, zarządził pełną mobilizację, zmuszając wojskowych do zwiększenia ilości patroli, a naukowców do szybszego rozwoju technologii.
To właśnie wtedy ktoś z gildii magów wpadł na genialny pomysł aby połączyć naukę i magię w jedno, i w jakimś przebłysku geniuszu stworzył pierwszy portal międzywymiarowy, sprowadzając przybyszy z innych światów do miasta.
Pomysł, choć rewolucyjny, okazał się niestety opłakany w skutkach - portale, choć na początku działały sprawnie, zaczęły potem otwierać się nad krainą przypadkowo, często wyrzucając przybyszów w dziczy, pozostawiając ich na pastwę losu. Od portali usiłowano "odłączyć wtyczkę", jednakże projekt okazał się działający aż za dobrze - pomimo tego, iż główne wrota portalu zostały zamknięte, co jakiś czas nad krainą dalej uaktywniają się wrota, powodując przybycie obcych do Baenuru.
Napięcie rośnie, konflikt staje się coraz wyraźniejszy, widmo wojny ponownie zawisło nad krainą.
Witamy w Baenuru.
Offline
[ Wygenerowano w 0.029 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 866.02 kB (Maksimum: 1015.03 kB) ]