Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
IMIĘ I NAZWISKO: Virgil Havostien
WIEK: ur. 1686 r., zm. 1745 r. [59 lat]
PŁEĆ: mężczyzna
GATUNEK/RASA: człowiek
JĘZYK: medevarski, tydrodzki
POCHODZENIE: Półwysep Baenuru
MOCE:
— brak.
UMIEJĘTNOŚCI:
— wiedza różnoraka o fizyce i chemii;
— bestiologia Baenuru;
— jazda wierzchem (na koniu i smoku);
— alchemia;
— zielarstwo;
— magia w pojęciu ogólnym; znał trochę czarów ofensywnych, jednak większość skupiała się wokół praktycznych zastosowań oraz ochrony czy pomocy.
WYGLĄD
Mężczyzna z serii tych raczej wyższych. Rysy miał poważne i dostojne, dobrze pasujące do ciemnych krótkich włosów oraz brody przystrzyżonej w szpic, która dodawała jego osobie mistycznego charakteru. Jego oczy lśniły ładnym, błękitnym odcieniem, przenikliwie analizując świat dookoła. Choć był intelektualistą, to nie prowadził siedzącego trybu życia. Dobra kondycja przydawała się zarówno w badaniach terenowych, jak i później w czasie wojny. Charakterystycznym elementem ubioru Virgila, który zazwyczaj był schludny i funkcjonalny, pozostawały zdobione metalowymi elementami rękawiczki oraz buty do kompletu, a także srebrny naszyjnik w kształcie pożerającego się węża, który odziedziczył po swoim własnym mistrzu.
WYSOKOŚĆ: 181 cm
CHARAKTER
Virgil zawsze był osobą cokolwiek nietuzinkową. Bardzo lubił wyłamywać się ze schematów, co było niezwykle pomocne w jego pracy naukowej. Dla tego człowieka nie istniało pojęcie niemożliwości, były tylko cele mniej i bardziej trudne do osiągnięcia. Jego praca i kolejne odkrycia tylko utwierdzały go w tym przekonaniu. Osobiście należał do ludzi raczej skrytych, choć na pierwszy rzut oka wcale nie robił takiego wrażenia. Havostien posiadał specyficzną umiejętność rozdzielania relacji i tematów. Potrafił być całkiem wylewny i energiczny w sprawach dotyczących jego pracy, badań czy też kwestiach publicznych, do których też chętnie dorzucał swoje grosze. Wprawny obserwator zauważyłby natomiast, że nigdy nie mówił o sobie za wyjątkiem wyrażania opinii. Żadnych anegdotek, konkretnych doświadczeń, a już na pewno żadnych uczuć. Bardzo cenił sobie prywatność i mały był krąg osób, które mogły do niej zajrzeć, poznać jego skrzętnie ukrywane przed publicznością przywary i złe nawyki. Podobno miał ich całkiem sporo, lecz udawało mu się równoważyć je dzięki dużej dozie samozaparcia i opanowania. Bardzo rzadko wpadał w gniew, zwłaszcza przy obcych osobach. Zdarzało się to tylko w sprawach wyższej wagi, tyczących się czyjegoś życia lub bezpieczeństwa ogółu. Virgil znany był ze swej lojalności względem korony i niejednokrotnie w swoich wypowiedziach obierał oficjalne stanowisko Medevaru, prawdopodobnie niezależnie od tego, ile faktycznie wiedział.
HISTORIA
Virgil urodził się poza Baenuru, w rodzinie zamożnego kupca, który wraz z ludem króla Serrila wyruszył na podbój nowej ziemi. Przyszły czarodziej miał wtedy trzynaście lat i już wtedy uczył się magii od swego sędziwego mistrza Tytusa Jaogela. To dzięki niemu też niejako uczestniczył w tworzeniu Medevarskiej Gildii Magów i został jednym z jej pierwszych uczniów.
Skończywszy naukę magii w wieku 25 lat, postanowił poszerzyć swoją podstawową wiedzę alchemiczną oraz zainteresować się bardziej fauną i florą Baenuru. Dzięki latom ciężkiej pracy Virgil został szanowanym specjalistą w tym zakresie, a wraz ze swoim zespołem pomocników i innych ekspertów sporządził dokładne mapy puszczy i napisał kilka książek o jej specyfice i mieszkańcach. Stosunkowo mało czasu poświęcał ludom dotychczas zamieszkującym Baenuru, wyraźnie woląc skupić się na smokach, choć nie śmiał ignorować faktu, że obydwa są ze sobą nierozerwalnie związane.
Był znany z kontrowersyjnych pomysłów, które zazwyczaj zamykały się w sferze naukowej, dopóki podczas wizyty w Siengar w roku 1729 nie przygarnął znalezionego przez marynarzy małego smoka. Wbrew oczekiwaniom czarodziej nie sprzedał go do miejskich hodowli, a zatrzymał w domu, wpierw ratując jego nadszarpnięte zdrowie, potem zaś szkoląc we własnych dziedzinach wiedzy oraz pomaganiu mu. Był prawdopodobnie jednym z nielicznych i zarazem pierwszych mieszkańców Medevaru, którzy rzeczywiście dosiadali smoka.
Kiedy nadeszła w końcu oficjalna wojna z Kirtanem, Virgil zdecydowanie poparł działania króla Durovasta, choć mówi się, że obserwował go uważnie zważywszy na młody wiek władcy. Jego pozycja nie stawiała go przy bezpośrednich doradcach, ale wystarczyła, by pozwolono mu posiadać swojego smoka. Uczestniczył zarówno w potyczkach, jak i bardziej codziennym życiu żołnierzy, pełniąc głównie rolę wojskowego uzdrowiciela. Havostien był też oczywiście jednym z głosów poparcia dla wprowadzanych stopniowo praw regulujących przebywanie smoków na terenie królestwa. Niestety nie doczekał dalszych reform. Virgil Havostien zginął podczas akcji odwrotu i zbierania rannych z pobojowiska w południowej części puszczy, niedaleko środkowego biegu Mirovy. Został później pochowany na cmentarzu akademii magii.
DODATKOWE INFORMACJE
— Był autorem wielu zaklęć o praktycznym zastosowaniu, nauczanych teraz w Akademii Magicznej Medevaru, napisał też kilka książek o przyrodzie Baenuru.
— Podobno jego srebrny naszyjnik miał magiczne właściwości i został razem z nim pochowany na medevarskim cmentarzu. Mniej popularne plotki mówią, że jednak go tam nie ma.
Please, don't waste your breath
on the things I don't regret,
baby, I'm just here for the ride
I'm just here for the ride
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.024 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 909.58 kB (Maksimum: 1.05 MB) ]